życie z LoLoo ;)

a to tak na poprawę humorku, pozytywna nutka :*
_________________________________________________________________

czesc kochani ;)) wiem, nie pisałam ale nie było czasu na myślenie co by tu napisać.. Otóż w niedziele spiewałam psalm w kościele. Nie pytajcie nawet jak mi wyszło bo nie wiem. Trudno mi się oceniać;)
siostry twierdzą, że dobrze było. Kuuurde. Dzisiaj wstałam o 4.00 rano. Masakra. Jechałam z siostrą i tatą do lekarza, ja z tatą do okulisty a siostra do hematologa, są tam masakryczne kolejki i na miejscu byliśmy o 5.00 bo o 6.00 otwierają. O 6.00 okazało się, że nie ma ani hematolog ani okulistki, nie wiem czy możecie sobie wyobrazić jaka byłam złaa. ;// no ale trudno wróciliśmy i było coś po 6.00. Położyłam się do łóżka, ale to na chwileczkę bo do szkoły trzebabyło jeszcze iść .. I tak nie poszłam na 1 lekcje bo nic nie umiała a miała pytać całą klasę. Nie uczyłam się bo miało mnie nie być na 3 lekcjach. I tak przyszłam na 2 ;))
Stęskniłam się juz za tymi wszystkimi mordkami <33 Ogl. dziś oprócz incydentu z lekarzem było fajnie;)
Ale boję się myśleć o jutrze , jutro jest wywiadówka :(( Więc nie wiem czy posty będą regularne, mogę się spodziewać karyy .:/ to chyba tyle na dziś .. zaraz kąpać się i spaać do mojego cieplutkiego łóżeczkaaa <33 Teraz tzreba mi tylko snuu i porządnego przytuleniaa. DOBRANOC SKARBY :**